Wstępne informacje: Most i dźwig Neuhausa oraz Jak najłatwiej uzyskać „most”
1. Uczniowie i pedagodzy
1.1. Jeden z moich byłych uczniów, obecnie studiujący w Londynie, tak napisał do mnie (kiedyś, na początku naszej współpracy):
Szczerze mówiąc, mnie samemu, gdy byłem uczniem, też nikt nie dawał takich wskazówek, chociaż miałem świetnych pedagogów. Nie mając tzw. wrodzonej techniki, miewałem w latach szkolnych takie same problemy techniczne, jak większość młodych pianistów. Dlatego przez długie lata nie tylko ćwiczyłem, ale i studiowałem fachową literaturę, aby dojść do źródła swoich błędów. Osiągnąłem dzięki temu bardzo precyzyjne i spektakularne wyniki, które podaję tutaj.
1.2. W tym rozdziale przedstawię podstawy techniczne, dzięki którym można osiągnąć ów „magiczny brak oporu materii”, ale zanim do tego dojdę, muszę podać szereg informacji niezbędnych do jego zrozumienia. Zacznę jednak od przypomnienia dwóch, pozornie sprzecznych, wskazówek Wielkich Mistrzów:
Liszt: | „Ręce powinny raczej szybować nad klawiaturą, niż po niej pełzać”. Czytaj więcej... |
Neuhaus: | „Porównywałem całą rękę od barku do końca palców do wiszącego mostu, którego jeden koniec umocowany jest w stawie ramiennym, a drugi w palcu na klawiaturze” Czytaj więcej... |
Zgoda, ale nie bardzo wiadomo, jak to wykonać - nie tylko, jak zrobić z ręki „most”, ale przede wszystkim, jak go pogodzić z „szybowaniem”, skoro wskazówki te zdają się wzajemnie wykluczać. Żaden z autorów tych znakomitych skądinąd zaleceń nie daje konkretnych wskazań, jak to zrealizować, a obaj w gruncie rzeczy mówią o tym samym. Tyle że neuhausowskie pojęcia „mostu” i „dźwigu” są statycznymi obrazami aparatu ruchowego, jakby zatrzymanymi pojedynczymi klatkami filmu. Lisztowskie „szybowanie” natomiast jest już jak gdyby filmem ruchomym, czyli dynamicznym działaniem wprowadzającym most i dźwig do gry. A jak wynika z powyższego świadectwa mojego ucznia, prawidłowe wykonanie „mostu” może czasem automatycznie doprowadzić do osiągnięcia „szybowania”.
1.3. Używany przez Neuhausa termin „most” oznacza w istocie chwilowe ustalenie aparatu ruchowego pozwalające na transmisję, przekazywanie nacisku (ciężarowo-mięśniowego - wyjaśnimy to później) płynącego z barku do dna klawisza. Inni pedagodzy nazywają to „dobrym kontaktem palca z klawiszem” („ręki z palcem”, „barku klawiszem” itp.), a np. ulubionym określeniem mojej pierwszej nauczycielki, Haliny Czarkowskiej, było: „cała ręka ma być oparta na palcu”. Wszystkie te próby przybliżenia uczniowi prawidłowego sposobu grania są jednak zbyt mgliste, za bardzo ogólnikowe, gdyż nie podają konkretnego sposobu na uzyskanie tego kontaktu czy oparcia. Powtarzam jeszcze raz to, co już napisałem we Wprowadzeniu: „kto wie, ten i tak nie potrzebuje dodatkowych informacji, natomiast dla kogoś, kto nie wie, konieczne są dokładniejsze wskazówki.” W każdym razie:
a NIGDY forsowanie klawiszy W DÓŁ, aż do dna klawiatury.
- Ale są dwa poziomy tego ruchu pchania do przodu, czyli rozwierania ramienia (oddalania łokcia od tułowia - zawsze do przodu, w kierunku fortepianu!):
- pierwszy - dość słaby, ale BEZUSTANNY - utrzymujący dłoń na klawiaturze. W zasadzie wykonujemy ten ruch bezwiednie kładąc palce na klawiszach, ale już przy zmianie poziomej pozycji dłoni nie jest to tak oczywiste. A wtedy ta podstawowa siła jest najbardziej potrzebna. Bez niej łokieć ciągnie rękę w dół i na zewnątrz klawiatury, a palce w niej grzęzną.
- drugi - nieco mocniejszy, ale IMPULSOWY. Impulsy płyną z barku, gdy palce potrzebują więcej energii: nie tylko do zaznaczenia różnic dynamicznych, ale również do wykonania jakiejś bardziej energochłonnej techniki, czyli do pokonania miejsca trudniejszego technicznie.
PL-Proste palce, most i dźwig: pedagogiczne niedokładności
Poniżej znajdziesz animacje oraz krótkie filmiki jako uzupełnienie do wersji PDF.
2. Bezwładność, czyli jak NIE WOLNO grać
2.1. Podstawowy błąd pianistyczny
2.2. Statyka nieprawidłowej gry
2.3. Dynamika nieprawidłowej gry
2.4. Wnioski
3. Motor gry i model „mostu”
3.1. Co jest „motorem” gry, czyli źródłem energii pianisty?
3.2. Test nr 1 - model „mostu”
3.3. Test nr 1 - wnioski
4. Proste palce, czyli jak NALEŻY grać?
4.1. Jak konkretnie utworzyć pianistyczny „most”?
4.2. Ustalenie stawów
4.3. Proste palce
4.4. A oto piękny przykład: zobaczcie na zdjęciu obok prawą rękę Kissina: [...]
Telefon: otwórz to wideo w nowym oknie.
Telefon: otwórz to wideo w nowym oknie.
4.5. Wbrew utartej opinii, przydatność płaskich palców nie ogranicza się wyłącznie do kantyleny. [...]
4.6. Ponadto praktyczniej i łatwiej jest grać otwierając i zamykając dłoń niż mozolnie zginać i prostować palce (chociaż te ostatnie też muszą być aktywne). Po prostu używamy wtedy mocniejszych mięśni. Ta bardzo efektywna technika
- przy zamykaniu dłoni ogranicza zginanie palców,
- a ruch otwierania dłoni zmusza do ich prostowania.
Komputer: najedź kursorem na obraz.
Telefon: otwórz animację.
Oczywiście trzeba umieć grać w obu kierunkach: i zamykając, i otwierając dłoń, gdyż obydwa są niezbędne. Ta zasada dwukierunkowości dotyczy również wszystkich innych ruchów: palców, nadgarstka i całego ramienia. To tak, jak gdybyśmy potrafili śpiewać nie tylko na wydechu, ale i na wdechu (w wokalistyce jest to oczywiście niemożliwe, ale już na niektórych instrumentach dętych - tak).
5.1. Test nr 2 - przygotowanie
5.2. Test nr 2 - wykonanie (rys. 3a)
5.3. Test nr 2 - objaśnienia
Komputer: najedź kursorem na obraz.
Telefon: otwórz animację.
Komputer: najedź kursorem na obraz.
Telefon: otwórz animację.
Telefon: otwórz to wideo w nowym oknie.
Telefon: otwórz to wideo w nowym oknie.