Rozwiązania techniczno-interpretacyjne
Chopin - Etiuda cis-moll, op. 25 nr 7
1. Technika trylowa
2. Cisza w muzyce
Moje nagranie z 27 maja 2014
→ YouTube
1.
Technika trylowa
1.1.
Dobra technika pianistyczna
polega na precyzyjnej synchronizacji pracy palców z działaniem całej ręki (tzn.
kończyny)
a nawet całego ciała.
Dokładniej zaś mówiąc,
chodzi o zsynchronizowanie
potrójnego ataku
każdego klawisza, którego składowymi są:
I -
impuls z barku (= rozwieranie ramienia w łokciu = technika „popychania fortepianu”,
zob. rozdz. 1 i 2),
II - impuls z ramienia i nadgarstka (= ruchy rzutowe lub rotacyjne ręki),
III - impuls ze śródręcza (= atak samego palca).
Jest to
„recepta uniwersalna”
-
przyczyn wszelkich problemów technicznych
należy szukać w braku lub niewłaściwym wyważeniu przynajmniej jednego z powyższych impulsów.
II - impuls z ramienia i nadgarstka (= ruchy rzutowe lub rotacyjne ręki),
III - impuls ze śródręcza (= atak samego palca).
a) Podstawy.
Comme je l’ai déjà mentionné au
rozdziale 2,
„motorem” pianisty, czyli siłą napędową gry są wszystkie
jednostki
powyżej śródręcza (punkty I i II powyżej). Dokładne wyważenie ich działania, czyli proporcje, w jakich należy używać ciężaru i siły tych jednostek (przede wszystkim przedramienia, ramienia i barku, czyli
(„zaplecza” wg Neuhausa)
ma na celu maksymalne odciążenie palców („żołnierzy”), co zapewnia im lekkość i swobodę działania.
b) Szczegóły.
Zróżnicowanie, zniuansowanie gry, czyli wykonanie na klawiaturze drobnych, ale bardzo istotnych detali (jak np. użycie różnorodnego toucher, wydobycie z fortepianu precyzyjnego rytmu, akcentów, artykulacji czy kolorystyki dźwięku) zależy od indywidualnej pracy każdego palca czerpiącego energię z „motoru”. Bez tego „zasilania” palec nie jest w stanie sprostać tak rozlicznym zadaniom.
N.B.
Nie bierz nigdy samych palców za siłę napędową gry! Niedocenianie roli ramienia i barku powoduje przeciążenie stosunkowo słabych... [...]

[...]
Pełna wersja dostępna dla moich uczniów na stronach prywatnych.Zaloguj się Cennik Mapa serwisu Napisz do mnie►Internetowy coaching pianistyczny, poziom zaawansowany ► informacje ►

1.2.
Zagranie dobrego trylu
wymaga bardzo specyficznej techniki, do uzyskania której nie wystarczy już „zwykła” synchronizacja pracy palców z działaniem całej kończyny (już sama w sobie trudna do wykonania!).
a) Podstawy.
Wydaje się, że najważniejsze spośród wszystkich koordynacji niezbędnych do zagrania trylu, to rotacja ręki (a1) i
ustalenie
pewnych stawów (a2) - daleko większe niż przy wykonywaniu innych elementów techniki.
a1) Rotacja ręki
jest tu najbardziej efektywnym sposobem sprzężenia wspomnianego wyżej „motoru” z palcami, a poprzez nie z klawiaturą. Jest ona niezbędnym składnikiem techniki trylowej. Nie można grać trylu ani samymi palcami, ani też... [...]
Zaloguj się

a2) Ustalenie stawów,
czyli świadome i pożądane „spinanie” odpowiednich mięśni, eliminuje szkodliwe działanie siły bezwładności, które uniemożliwiłoby wykonanie jakiegokolwiek trylu, czy tremola. Niezmiernie jednak ważnym jest, aby w procesie silnego ustalenia pozostawić nadgarstek... [...]
Zaloguj się

b) Szczegóły.
- jak w punkcie 1.1b: Indywidualna praca każdego palca czerpiącego energię z „motoru” pozwala uzyskać różnorodność toucher, precyzję rytmu, kolorystykę dźwięku itp.
2. Cisza w muzyce
Niestety, wielu pianistów - i to nie tylko młodych i niedoświadczonych - daje się ponieść swej łatwości technicznej na niekorzyść strony muzycznej, a niewyrobionej publiczności ten wydaje się lepszy, kto gra głośniej i szybciej.
W moim serwisie zajmuję się przede wszystkim problemami czysto technicznymi, ale nie należy zapominać, że muzyka to nie tylko technika palcowa, ale i umiejętność operowania i dźwiękiem, i ciszą. Przypomnę tu jeszcze raz słowa Neuhausa:
„Dźwięk powinien być otulony w ciszę, dźwięk powinien
spoczywać w ciszy jak drogocenny kamień w aksamitnej szkatule.”
spoczywać w ciszy jak drogocenny kamień w aksamitnej szkatule.”
Henryk Neuhaus - „Sztuka pianistyczna”, s.106, PWM, Kraków 1970
Mój profesor,
Bolesław Woytowicz,
uczył mnie operowania nie tylko dźwiękiem, ale i ciszą. Ale on urodził się w roku 1899 i pozostawał jeszcze pod wpływem 19-wiecznej tradycji wywodzącej się od uczniów samego Chopina.
Ja sam miałem okazję wysłuchać kilku niezwykłych koncertów, w których element ciszy był bardzo wyraźny (ich daty są podane na tej stronie).
Słyszałem na przykład, jak
Maria Grinberg
po wykonaniu
III Koncertu Beethovena
-
pomoc,
bisowała
Sonatą „Księżycową”,
Wszystkie trzy części, w absolutnej ciszy i to przy nadkompletnie wypełnionej sali. Pamiętam, że w przerwach między częściami bałem się oddychać, żeby tej ciszy nie zakłócić. A trzeba wiedzieć, że koncert odbywał się w rozbrzmiewającej często tramwajowym zgrzytem sali Filharmonii Krakowskiej. Ale koncentracja była tak wielka, że tych tramwajów po prostu nie słyszało się.
Wspominała Jadzia Dzielska: „W Filharmonii tłok, nastrój uroczysty, ale napięty do ostateczności. Pamiętam brzmienie instrumentu i sposób gry - to było jak abstrakcyjne nabożeństwo: wszystko to samo, co znało się dotychczas, ale teraz miało inny wyraz i przekazywało ‘inną prawdę’ niż ta, z którą jesteśmy zżyci. Chyba podążanie za tym, co znało się na codzień tu przykuło uwagę i niektórych nawet zszokowało. Słowami trudno ‘zrecenzować’ tamte doznania...”
Wspominała Jadzia Dzielska: „W Filharmonii tłok, nastrój uroczysty, ale napięty do ostateczności. Pamiętam brzmienie instrumentu i sposób gry - to było jak abstrakcyjne nabożeństwo: wszystko to samo, co znało się dotychczas, ale teraz miało inny wyraz i przekazywało ‘inną prawdę’ niż ta, z którą jesteśmy zżyci. Chyba podążanie za tym, co znało się na codzień tu przykuło uwagę i niektórych nawet zszokowało. Słowami trudno ‘zrecenzować’ tamte doznania...”
Byłem również na polskim prawykonaniu
„Pasji wg Św. Łukasza” Krzysztofa Pendereckiego,
w której przerażające momentami fortissimo sąsiaduje z tak przejmującym pianissimo, jak w
arii „Deus Meus”
-
pomoc,
śpiewanej wówczas po mistrzowsku przez
Andrzeja Hiolskiego
moim zdaniem największego Muzyka spośród śpiewaków.
Podkreślam więc raz jeszcze, żeby w grze nie skupiać się wyłącznie na aspekcie technicznym, ale pamiętać również o posługiwaniu się dynamiką pianissimo, ciszą i gestem. Wszystkie one razem wzięte stwarzają w muzyce nastrój uwypuklając treść, którą chciał przekazać kompozytor.
Chciałbym tutaj podzielić się moimi doświadczeniami na przykładzie dwóch moich nagrań tej Etiudy: obecnego (wideo / studio) oraz bardzo dawnego (audio / live).
Moje nagranie z 27 maja 2014
→ YouTube
Takty 36, 39, 40, 66 and 67:
Zobacz jeszcze raz wideo zwracając szczególną uwagę na te takty - zauważ, że podczas pauz generalnych zamieram w bezruchu. Jest to pewnego rodzaju „celebracja” muzyki, która dodatkowo wpływa na publiczność. Zaobserwowałem też inną regularność: do im większej ciszy skłonię publiczność w czasie koncertu, tym głośniejsze i gorętsze są brawa po nim.
Takt 39:
Niemal żaden wykonawca nie zwraca uwagi na to, że „a” w PR jest szesnastką, po
zakończeniu której
powinien jeszcze przez czas pauzy szesnastkowej wybrzmieć koniec ćwierćnutowego akordu „f-c-f”. Jego surowa, beztercjowa harmonia - wyjątkowa jak na Chopina - ma tutaj szczególnie dramatyczny wyraz, który gubi się kompletnie, jeśli wspomniane „a” zostanie przedłużone do końca akordu.
(N.B: łukowanie LR pochodzi z wydania Alfreda Cortot).

Takt 68:
Oto moje nagranie live z roku 1985 (powyższe wideo zawiera jego ostatnie 4 takty):
Uderzenie ostatniego akordu dzieli od oklasków 11 sekund: 7 sekund trwał sam akord, a cisza po nim 4 sekundy. Pamiętam, jak dziś - ta cisza była absolutna. Miałem wrażenie, że obecnych w sali 400 osób przestało oddychać. Takie nawiązanie kontaktu z publicznością, to cel interpretacji i potwierdzenie przekazania emocjonalnej zawartości utworu. Na wytwarzaniu takiego nastroju polega interpretacja. Po koncercie
Miłosz Magin
gratulował mi tymi słowami: „No wie pan, mieć taką ciszę przy drugim bisie, to jest coś...!”
[...]
Pełna wersja dostępna dla moich uczniów na stronach prywatnych.Zaloguj się Cennik Mapa serwisu Napisz do mnie►Internetowy coaching pianistyczny, poziom zaawansowany ► informacje ►
